Hej wczoraj przed wyjazdem w teren czyściłyśmy koniki.
Hania miała dużo czyszczenia.
Misia była tak brudna że nie szło jej doczyścić
pewnie po 2 godzinach by się udało ale nie miałyśmy tyle czasu.
Paulina próbowała wyczyścić Gracji kopyta niestety wszystkie starania na darmo.
Gracja miała humorki i już.
Następnie próbowała wyczyścić kopyta Misi ale ona także
nie miała wyraźnie na to ochoty.
Potem ja się zabrałam za Niunię (Misię).
Wszystkie jej nogi wyczyściłam bezproblemowo.
Ostatnio odnoszę wrażenie że ona nie lubi jak ktoś inny niż ja jej czyści kopyta.
Lota też miała humorki co do czyszczenia nóg.
To nie w jej stylu ale rozumiem długo już nie miała czyszczonych kopyt.
Zdjęcia i filmy z terenu wstawią dziewczyny gdyż ja ich nie posiadam.
Pozdrowionka dla koniarzy,
Justyna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz