Cześć
Dzisiaj Ja i Justyna pojechałyśmy do naszej ukochanej stajni :)
Justyna jak zwykle ,,wylądowała" na Poli ,a Ja o dziwo na Edku.
Niestety na placu było straszne błoto więc pewną część lekcji spędziliśmy na krytym lążowniku.
Gdy konie się rozkłusowały przyszedł czas na to by wyjechać na plac, przez całą lekcję starannie jeździłyśmy po ścianach by nie wjeżdżać w błoto.
Pokłusowałyśmy ,pogalopowałyśmy , pobyłyśmy z końmi ,po czym zadowolone z dzisiejszej jazdy wróciłyśmy do domu.
Pozdrawiam
Paulina :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz