Elo!
Dziś z Pauliną byłyśmy w naszej stajni na treningu.
Ja miałam jazdę na Poli a Paulina na Nelsonie.
Miałyśmy skoki. Ja skakałam bez strzemion a Paulina
ze strzemionami.Paulinie na początku kilka skoków nie wyszło
ale pod koniec jazdy szło jej świetnie. Mi pan postawił większe
przeszkody i musiałam skoczyć je bez strzemion. Na poczatku
szło mi dobrze. Pod koniec jazdy było gorzej straciłam równowagę
i prawie spadłam ale wciągnęłam się z powrotem na siodło. Za
drugim razem pan mi krzyknął przechyl się trochę do środka i tak
zrobiłam, ale straciłam równowagę i zjechałam z siodła trzymając
się wytoku i wodzy tak wisiałam. W końcu stwierdziłam że i tak
prędzej czy później spadnę i się puściłam. Upadłam na plecy, ale
nic mi nie jest. To był bardzo fajny trening.
:)
Pozdrawiam,
Justyna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz