Hej!
Wczoraj byłam z Justyną w stajni.
Poszłyśmy się zapytać jakie konie mamy wziąść na lekcje.
Justyna dostała Polę a ja Nelsona.
Musiałyśmy wyczyścić konie przed jazdą gdyż były całe brudne od błota ale co się dziwić, gdy jest taka pogoda konie też się pobrudzą błotem.
Poszłyśmy na lążownik.
Najpierw jeździłyśmy przez drągi kłusem ,potem galopem, poźniej przejazd bez strzemion przez drągi.
Ku mojemu zdziwieniu Pan postawił nam małe przeszkody.
Miałyśmy przejechać je galopem .
Najpierw jechała Justyna ,potem ja.
Skoki poszły dobrze.
Nelson jest super ale czasem potrafi zadziwić jedzie kłusem i nagle się zatrzymuje.
Jazda była super , były to moje pierwsze skoki w stajni ,ogólnie skakałam gdzie indziej .
Jazdę zaliczamy z Justyną do udanych .
Niestety nie mamy zdjęć gdyż nie wzięłyśmy aparatu.
Pozdrawiam Paulina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz